Jak w końcu zabrałam się do poskładania tych wszystkich wymarzonych destynacji, to okazało się, że naprawdę całkiem tego sporo. W obecnej dobie internetu i mediów społecznościowych, osobiście jestem bombardowana cudownymi widokami. W takich momentach albo lecę ze screenami albo zapisuje te wszystkie rzeczy na playlistach, tablicach itd. Ale dobra, do sedna. Poniżej znajdziecie przepiękne miejsca – głównie z niesamowitymi widokami, których jestem ogromną fanką. Duże miasta od jakiegoś czasu zeszły na dalszy plan. To, co dla rodziców najlepsze to to, że większość nadaje się na wypady z dzieckiem (plusy nieegzotycznego klimatu). Bardzo chciałabym móc zobaczyć je wszystkie.
TIP: Jeśli chcecie dokładnie zobaczyć gdzie znajduje się dane miejsce – wystarczy kliknąć w zdjęcie, które przeniesie Was do Instagrama a tam możecie klikając bezpośrednio w lokalizację sprawdzić ją na mapie lub… skorzystać z wujka Google’a.
Islandia
Na pierwszy ogień idzie Islandia. Marzy mi się od daawna. Różnorodność krajobrazu dosłownie powoduje u mnie szybsze bicie serca, nie chce mi się wierzyć że to wszystko można zobaczyć podczas jednej wyprawy. Chcę tam zobaczyć wszystko co się da, serio. Podróż już nawet była w planach na maj, jednak w związku z tym, że żadna z zaplanowanych podróży w tym roku nam nie wyszła obawiam się, że ta poczeka do przyszłego roku. Zdjęć ogólnie z Islandii mogłabym tu wstawić dosłownie tysiące…
Austria, Hallstatt
W Austrii byłam wielokrotnie na nartach ale w zupełnie innych rejonach. Hallstatt to bajkowe miasteczko, które powoli robi się najbardziej instagramowym punktem na mapie tego kraju.
Portugalia, Azory
W Portugalii jesteśmy systematycznie od ponad 5 lat, jednak dopiero będąc w ciąży odkryłam te niezwykłe wyspy. Nadal są dość dziewicze i nietknięte przez tłumy turystów – ponoć podobnie jak Islandia jakieś 10 lat temu. Marzą mi się te widoki, zieleń, wodospady i…krowy na szlakach. Tutaj wyprawa wiąże się z wielogodzinnymi trekkingami górskimi więc myślę, że za kilka lat będziemy mogli sobie logistycznie pozwolić na taki wypad 😉
Włochy, Wybrzeże Amalfi + Positano, Capri i cała reszta
Bakcyla na Włochy załapałam jak tylko pierwszy raz przyleciałam do Rzymu. Dwa lata temu zrobiliśmy sobie ze znajomymi objazdówkę, docelowo do Toskanii na ślub znajomych i… miałam straszny niedosyt. Kocham ich jedzenie, język i ogólnie atmosferę z jaką miałam styczność w tym kraju. Rzym ma dla mnie wyjątkowe znaczenie – to właśnie tam Mateusz milion lat temu postanowił mi się oświadczyć. Włochy to kolejne miejsce na Ziemi, w którym planujemy się osiedlić na dłuższą chwilę.
Niemcy – Oktoberfest, Monachium
W zeszłym roku polubiłam smak piwa do tego stopnia, że marzenie o Oktoberfeście nie polegałoby tylko na założeniu bawarskiej spódnicy. Wcześniej nawet nie wiedziałam, że wiele osób przyjeżdża na Oktoberfest nie dla samego piwa, co dla parku rozrywki który jest nieodłączną częścią festiwalu.
Skandynawia
Tyle miejsc podoba mi się zarówno w Norwegii, Szwecji czy Finlandii że postanowiłam to połączyć. Pytanie tylko teraz, jak zaplanować takiego tripa? Norweskie krajobrazy totalnie mnie urzekają, z Mateuszem gdybamy nad objazdówką. Marzę o tych kolorowych chatkach, zorzy polarnej i pysznym jedzeniu. Znowu w Finlandii przemawia do mnie Laponia… JAK ŻYĆ?
Grecja, Santorini
To jest mocno turystyczny kierunek, jednak każdy kto był na Santorini chce tam wrócić – coś w tym miejscu musi być. Moja mama zakochała się w wyspie po obejrzeniu filmu Mamma Mia, na mnie robi ogromne wrażenie spójna architektura i ta piękna woda… Co najlepsze moi teściowie będąc tam trafili na cały gang Kardashianek – powtórzę – coś w tym miejscu musi być.
Rosja, St. Petersburg i Moskwa
Na koniec wg mnie najmniej popularny u nas kierunek z dotychczas wymienionych. Nie słyszałam, żeby ktoś z bliższego lub dalszego grona znajomych latał do Rosji just like that.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu posta komuś w głowie pojawiły się pomysły na wykorzystanie kolejnego urlopu! Dawajcie proszę znać, jakie Wy macie wymarzone miejsca do odwiedzenia! Pewnie, o wielu jeszcze nie wiem ♡